Podejście do Petersburga zimą. Artur Dzikowski:
Takie stany wolę
Gdy Jack Daniels'
Stoi na stole...
Myślę wtedy o Tobie,
I nic sobie z problemów
Nie robię...
...
Dlaczego teraz szlocham?
Bo zbyt wiele razy
Mówiłem kobietom: kocham...
Teraz marzę o Miłości,
Która wyzbyta będzie zazdrości...
Teraz myślę sobie,
Że miałbym ją w Tobie;
Pytanie: czy chcesz?
Przysparza mi łez...
...
Michalina to dziewczyna,
Na której wspomnienie
Topi się serca lód,
A na myśl, że Jej już
Nie zobaczę
Przeszywa mnie chłód...
...
Namalowałem obraz, gdzie my dwoje
Tańczący za ręce,
Za tę okazaną Miłość
W dozgonnej podzięce
Bo przemycam w tym tekście ukradkiem
Że nic, ale to nic nie jest przypadkiem,
Bo zapisane w przyszłości już teraz
Że spotykać będziemy się nieraz.
...
Monika - dziewczyna wyśniona,
W kwiecistej sukience taka odmieniona;
A sen, że przed siebie za ręce
Za tę jedyną miłość w podzięce
...
Karolina to dziewczyna
O oczach habrowych,
Uśmiechu zalotnym
I charakterze psotnym;
Gdy odgarnia włosy z czoła
Ma dusza o więcej woła...
...
Na imię miała Alicja;
I choćby mnie indagowała Policja
Nie przyznam się nigdy otwarcie,
Że spowodowała mego serca rozdarcie...
...
Harleyem przez Strumień 2014 - Artur Dzikowski
Teraz wiem jak chcę,
by wyglądało moje życie.
Jednakże tej wiedzy zdobycie
Kosztowało krocie,
Płaciłem wszak w złocie...
Że nie stać mnie już na nie...
Kochanie...
To miejsce na powieść...
W przygotowaniu...
Byłem 5 miesięcy poza Wisłą a moje mieszkanie opanowali szkodnicy. Wygrzali się przez 4 m-ce na ponad 1600plz/m-c, na koniec mnie okradając... Najcennijszy ich łup to zegarek szwajcarski za 1000zł i Nokia, którą odziedziczyłem po zmarłym rok temu ukochanym Ojczymie....
Zapraszam także do lektury tygodnika "Głos Ziemi Cieszyńskiej", gdzie bywam publikowany i do odwiedzenia Biblioteki Miejskiej w Wiśle, gdzie już znajdują się moje dwie pozycje literackie: "Inna" i "Pastele".
Artur Dzikowski kwiecień 2024: Harleyem przez Strumień...
Zamieszkaj ze mną na skraju lasu,
Z dala od zgiełku, pośpiechu i biedy...
Z dala od wszędobylskiego Czasu,
Tak, by zapomniał, że istniejemy